Miłe chwile można wspominać na wiele sposobów.
Przechowujemy w pamięci, zatrzymujemy na zdjęciach. Czasami dobre wspomnienia wywołuje kamyk lub muszelka znalezione na plaży czy spacerze w odległym zakątku świata. Taki drobiazg można wkomponować w biżuterię np. do swetrów aby w zimne dni dodatkowo ogrzewało serce i wywoływało uśmiech na twarzy.

Znalezienie fragmentu nieregularnej skały, zostało pretekstem do powstania naszyjnika. Surowy w formie, skomponowany z połączenia „znaleziska”, dwóch kostek lawy wulkanicznej, kulek i dysków hematytu, rzemyka i łańcuszka.
Długi naszyjnik „rozjaśniłam”, na życzenie klientki, dodając kuleczki i dyski zrobione z muszli oraz drobne koraliki. Naszyjnik został również nieco skrócony, a z nadmiarów łańcuszka powstało- dwa w jednym. Naszyjnik lub bransoletka, którą można dwa razy owinąć wokół nadgarstka.
